Cała Prawda Na Temat DAA
Trzeba przyznać, że kwas kwas d-asparaginowy jako DAA ma obecnie swoje 5 minut na rynku suplementów zwiększających testosteron.
Jednak dopóki nie zgłębiłem tajemnic tego białego proszku, nie zdawałem sobie sprawy, że dowody na jego „rewolucyjne” działanie, bazują generalnie aż na jednym badaniu.
Jeśli jesteś ciekaw, co na temat DAA mówią inne badania, to czytaj dalej.
Zacznę od tego, że nie będę przynudzał tym, jakie procesy zachodzą w ciele po spożyciu kwasu d-asparaginowego. Na potrzeby tego tekstu zakładam prostą zależność, że spożywanie DAA ma owocować wzrostem testosteronu.
Gdzie Wszystko Się Zaczęło
Na pierwszy rzut idzie badanie, który prawdopodobnie zapoczątkowało całą sławę kwasu d-asparaginowego.
W eksperymencie tym wzięło udział 43 zdrowych mężczyzn, których podzielono na dwie grupy. Przedział wiekowy wynosił 27 – 37 lat.
Pierwsza grupa składała się z 23 osób i przez 12 dni każdego poranka otrzymywali DAA w dawce 3,12 grama. Pozostali mężczyźni otrzymywali placebo. Krew w obu grupach badano po sześciu i po dwunastu dniach oraz 3 dni po zakończeniu suplementacji kwasem d-asparaginowym.
Jakie efekty uzyskano?
Na 23 osoby, 20 odnotowało wyraźny wzrost testosteronu. Po sześciu dniach było to średnio 16 %. Ciekawe wyniki natomiast pokazał dzień dwunasty, gdyż wtedy średnia testosteronu wzrosła z 4,5 do 6,5 ng/ml czyli około 42 %.
Z kolei 3 dni po odstawieniu DAA testosteron nadal utrzymywał się na zwiększonym o 29 % poziomie w porównaniu z grupą placebo.
Wyniki całkiem obiecujące, więc nic dziwnego, że szybko wykorzystano ten fakt i wprowadzono na rynek DAA.
Szkoda tylko, że fundamenty tego suplementu opierają się głównie na jednym krótkim eksperymencie.
Co prawda istnieje jeszcze jedno badanie tego typu, jednak nie podano w nim zbyt wielu detali na temat testosteronu, prócz wzmianki o jego wzroście.
Celem eksperymentu było sprawdzenie, jak kwas d-asparaginowy wpływa na produkcję nasienia.
Badanie trwało 90 dni, a dzienna dawka DAA wynosiła 2,66 grama. Udział w nim wzięli mężczyźni (wiek 27 – 43), którzy mieli problemy z płodnością wynikającą ze zbyt małej ilości plemników lub ich słabej ruchliwości.
Rezultaty pokazały, że kwas d-asparaginowy faktycznie poprawił parametry nasienia. Jeśli chodzi o wzrost testosteronu, to podano jedynie, że mieścił się on w przedziale 30 – 60 % i niestety nic więcej.
Muszę jednak zaznaczyć, że osoby biorące udział w powyższych eksperymentach miały dość niski testosteron (badanie pierwsze) lub problemy z płodnością (badanie drugie).
Z kolei większość mężczyzn sięgających po kwas d-asparaginowy to osoby trenujące, które dbają o swoją dietę i raczej nie narzekają na niski testosteron.
Jak w ich przypadku sprawuje się DAA? Dowiesz się z dalszej części tego wpisu.
Kwas D-Asparaginowy I Osoby Trenujące
Pierwsze z badań testowało jak kwas d-asparaginowy wpływa na zdrowych i wytrenowanych mężczyzn (czas trwania 28 dni). W tym okresie podawano im 3 gramy DAA lub placebo. Mężczyźni trenowali 4 razy w tygodniu.
Efekty?
Ilość tłuszczu i mięśni oraz siła mięśni uległa poprawie w OBU grupach. Oczywiście był to rezultat treningu siłowego.
Grupa zażywająca kwas d-asparaginowy nie odnotowała lepszych efektów.
DAA nie miało żadnego wpływu na przyrost mięśni lub siły. Poziom testosteronu także nie zwiększył się w trakcie suplementacji.
Podobne badanie przyjrzało się działaniu komercyjnego DAA, które występuje pod nazwą NMDA.
Według producenta miał to być jeszcze silniejszy dopalacz testosteronu niż znane wszystkim DAA.
Tutaj również eksperyment trwał 28 dni, a biorąca w nim udział grupa dwudziestu doświadczonych mężczyzn poddawana była czterem treningom tygodniowo.
Jakie rezultaty uzyskano tym razem?
Przyrosty siły i masy faktycznie nastąpiły, ale były one wynikiem porządnej diety oraz treningu. Kwas d-asparaginowy ponownie nie przyniósł żadnych efektów i ten sam „efekt” dotyczył testosteronu, który nie chciał skakać tak fajnie jak w pierwotnym eksperymencie.
Na koniec zostawiłem jeszcze jedno ciekawe badanie.
Przeprowadzone na zdrowych mężczyznach, którzy mieli za sobą minimum 2 lata regularnych treningów (średnia wieku 24 lata).
Przez pierwsze 2 tygodnie eksperymentu zadbano o to, by nikt nie zażywał dodatkowych suplementów, a ciała mogły się „oczyścić”. Po tym czasie uczestnicy przez 14 dni spożywali kwas d-asparaginowy. Zależnie od grupy były to trzy gramy placebo, 3 gramy DAA lub 6 gramów DAA. Treningi odbywały się 4 razy w tygodniu, a uzyskane efekty były całkiem zaskakujące.
Testosteron całkowity w grupie zażywającej 3 gramy DAA nie zmienił się znacząco. Z kolei grupa spożywająca 6 gramów DAA odnotowała jego SPADEK o około 12 %. Podobnie wolny testosteron w grupie 3 gramów zbytnio się nie zmienił się, ale w grupie 6 gramów zmalał o 15 % w porównaniu z placebo.
Muszę przyznać, że uzyskane wyniki dość boleśnie sprowadzają na ziemię.
(NOTKA: Zastanawiasz się, jakie produkty powinieneś wybierać, by jeść jak mężczyzna? Pobierz gotową listę zakupów. Przestań rozmyślać i zacznij działać! Pobierz Tutaj )
DAA To Nie Tylko Testosteron
Warto wiedzieć, że z zażywaniem DAA często idzie w parze wzrost poziomu żeńskich hormonów (co wcale nie musi być czymś złym) oraz wzrost prolaktyny (tego raczej nie chce żaden mężczyzna).
Żeńskie hormony
Wzrost estrogenów wydaje się być normalną reakcją ciała na wzrost testosteronu, gdyż ciało zawsze dąży do utrzymania wewnętrznej równowagi. Dlatego DAA często łączy się z inhibitorami aromatazy, które ograniczają przemianę męskich hormonów w żeńskie. Jednak nie ma pewności, czy takie działanie jeszcze bardziej nie wytrąca organizmu z równowagi.
Prolaktyna
Z prolaktyną i DAA bywa różnie. Jedne badania pokazują brak zmian w tym temacie, a inne niewielki wzrost. Z kolei zwykli użytkownicy, którzy badali prolaktynę na własną rękę, często notowali jej znaczny wzrost.
Prawdopodobnie coś w tym jest, ponieważ nie brakuje doniesień, że podczas stosowania DAA sutki stają się bardziej wrażliwe (podwyższona prolaktyna jest wiązana z ginekomastią).
Pozostałe Skutki Uboczne
Długookresowe efekty zażywania kwasu d-asparaginowego nie są znane. Dlatego tym bardziej warto być ostrożnym decydując się na jego stosowanie. Jednak nie brakuje już teraz doniesień na temat nieprzyjemnych efektów wynikających ze stosowania DAA. Najczęściej przewijają się:
- bóle głowy,
- zaburzenia snu,
- „zamglenie” umysłu,
- kiepskie samopoczucie.
Podsumowanie
Każde ciało jest inne i każdy inaczej zareaguje na DAA.
Niestety nikt Ci nie powie, czy będziesz należał do grupy zadowolonych klientów, czy raczej do tych, którzy nie poczuli niczego, a może odczuli tylko efekty negatywne.
Jeśli zdecydujesz się na kwas d-asparaginowy, to oczywiście Twoja decyzja i nic mi do tego. Ja osobiście nie widzę sensu w stosowaniu tego suplementu i zdecydowanie wolę naturalne podejście do tego tematu.
Ciebie również zachęcam do tego zachęcam.
PS. Jeśli nie wiesz jak zacząć, to pobierz ten poradnik.