Nie wiem, kim jesteś. Jaką masz sylwetkę i czy dopisuje Ci zdrowie.
Wiem za to, że nadejdzie dzień, w którym uświadomisz sobie, iż Twoje ciało nie wygląda lub nie działa, tak jakbyś tego chciał.
Być może stanie się to po pięćdziesiątce, a może już w okolicach dwudziestki. Wszystko zależy od „szczęścia”.
Ty oczywiście uznasz wtedy, że musisz coś z tym zrobić… wejść na dietę, rozpocząć trening lub poszukać pigułek na swoje problemy.
Szkoda, że ta chwila otrzeźwienia najczęściej przychodzi po latach zaniedbywania siebie, gdy „błędy” zaczynają wypływać z ciała.
Właśnie dlatego stworzyłem ten wpis.
Chcę Ci pokazać, jak możesz uchronić się przed powyższym scenariuszem, a w „gorszym” przypadku ekstremalnie odsunąć go w czasie.
Widzisz, mocno wierzę, że wszystko sprowadza się do pielęgnacji czterech filarów, które zapewnią Ci atrakcyjne i zdrowe ciało w każdym wieku.
FILAR I – DIETA
Żywność w ogromnym stopniu wpływa na Twoje życie.
Za jej pomocą możesz manipulować samopoczuciem, sprawnością seksualną, poziomem energii i oczywiście ilością tłuszczu oraz mięśni.
Jeśli jesteś młody, to ciało wybaczy Ci więcej błędów w tym miejscu. Niestety ten piękny okres nie trwa długo.
Dlatego warto jak najwcześniej rozpocząć edukację o żywieniu.
Niby powyższe informacje są oczywiste, a jednak przerażająca liczba mężczyzn nic z tym nie robi, dopóki nie pojawi się wstyd przed własnym wyglądem lub poważne problemy zdrowotne.
Dlaczego tak się dzieję?
Raczej nie ma tutaj jednej uniwersalnej odpowiedzi, ale na pewno dużą rolę odgrywa nadmiar dostępnych informacji.
Setki diet, teorii żywieniowych, nakazów i zakazów powodują, że ludzie zwyczajnie głupieją i nie wiedzą, jak się za zabrać za ten temat.
W efekcie rodzą się błędne przekonania, że dieta jest skomplikowana, droga, zabiera wiele czasu i tym podobne.
Też przez to wszystko przechodziłem. Jednak z czasem przekonałem się, że im prostsza droga, tym lepsze efekty.
FILAR II – RUCH
Czy wiedziałeś, że obecnie około 70 % ludności pracuje w pozycji siedzącej?
Teraz jeszcze dodajmy fakt, że większość mężczyzn czas poza pracą spędza w samochodzie lub na kanapie.
Efekty tego widać na każdym kroku.
Brzydka postura, bóle pleców, żylaki, otyłość, zaparcia, hemoroidy (to tylko kilka popularnych przykładów).
Właśnie z tego powodu wśród czterech filarów nie mogło zabraknąć przeciwieństwa powyższego, czyli zwykłego ruchu i wszelkich form aktywności fizycznej.
Jeśli chodzi o sam wygląd, to chyba nie muszę mówić, że trening fizyczny jest niezbędnym narzędziem do wytapiania tłuszczu i rozwoju mięśni.
Oczywiście treningi nie są tylko dla ludzi, którzy chcą poprawić swoją sylwetkę.
Jeśli jesteś zadowolony ze swojego wyglądu to i tak powinieneś być aktywny fizycznie, by utrzymać aktualny wygląd i kondycję.
Regularny trening potrafi nawet odmłodzić!
Nie wiem, czy wiesz, ale najlepszym wyznacznikiem wieku biologicznego jest tak zwany pułap tlenowy.
Jak się zapewne domyślasz, osoby aktywne fizyczne mają znacznie wyższy pułap tlenowy niż osoby prowadzące siedzący tryb życia.
Co szokujące, mogą to być różnice między rokiem kalendarzowym i biologicznym nawet rzędu 10-20 lat!
Jak widzisz „ruch to zdrowie”, nie jest tylko fajnie brzmiącym sloganem.
Jeśli nadal nie jesteś przekonany i aktywność fizyczną traktujesz jak wielkie zło lub masz mnóstwo wymówek, to koniecznie zajrzyj do tutaj.
FILAR III – UKŁAD HORMONALNY
Czy wiesz, że w Twoim ciele nieustannie toczy się walka? Dzieję się to nawet teraz, gdy czytasz ten tekst.
Dwie armie walczą o przejęcie kontroli nad Twoim ciałem.
Jedna z nich chce uczynić z Ciebie prawdziwego mężczyznę, a druga najchętniej zabiłaby wszystkie Twoje męskie cechy i zamieniła w kobietę.
Widzisz, jeśli do tej pory zbytnio o siebie nie dbałeś, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że ta druga armia jest coraz bardziej silna.
Zastanawiasz, czym objawia się taki stan rzeczy w praktyce?
Rzuć okiem na poniższą listę. Jednak od razu Cię uprzedzam, nie bądź zaskoczony, jeśli więcej niż jedna rzecz będzie dotyczyć Ciebie.
- Łatwe gromadzenie i trudne zrzucanie tłuszczu (szczególnie z brzucha).
- Piersi coraz bardziej przypominające kształtem te kobiece.
- Problemy z budowaniem mięśni oraz zmniejszona siła fizycznej.
- Kiepskie samopoczucie oraz ciągły brak energii.
- Niskie libido, a skrajnych przypadkach zaburzenia erekcji.
Efektów rzecz jasna jest znacznie więcej, ale nie będę się zbytnio rozpisywał w tym temacie. Na nasze potrzeby po prostu zapamiętaj poniższe zdanie.
Jeśli chcesz wyglądać i czuć się świetnie, to MUSISZ DBAĆ o to, by każdego dnia przewagę w Twoim ciele miała „męska armia”.
Wiesz już, o czym mowa?
Oczywiście chodzi o poziom męskich i żeńskich hormonów.
Widzisz, matka natura miała taki mały kaprys i zdecydowała, że z biegiem lat poziom męskiego hormonu (testosteronu) będzie sobie powoli spadał.
Normalnie powyższa sytuacja ma miejsce w okolicach trzydziestki.
Jednak obecnie za sprawą chemii, kiepskiego stylu życia oraz wielu innych czynników cały ten proces rozpoczyna się wcześniej i przebiega intensywniej.
Jako smutną ciekawostkę dodam, że mężczyźni w tym samym wieku, z pokolenia na pokolenie mają coraz niższy poziom testosteronu.
Prościej mówiąc Twój ojciec w Twoim wieku miał w sobie więcej testosteronu w niż Ty teraz, a Twój dziadek miał więcej niż Twój ojciec.
Brzmi to wszystko dość strasznie, ale muszę Ci to uświadomić, ponieważ trend ten na pewno się nie zmieni i lepiej, żebyś już teraz zaczął dbać o ten filar.
FILAR IV – UKŁAD NERWOWY
Większość z nas wie, że stres szkodzi i niestety zazwyczaj na tym się kończy.
Jest to OGROMNY BŁĄD.
Widzisz, brak wiedzy o czwartym filarze lub jego zaniedbanie nie tylko zablokuje Twój pełny potencjał, ale również znacząco obniży jakość życia.
Wcale tutaj nie przesadzam, gdyż jego wpływ na ciało naprawdę imponuje.
Niech do myślenia da Ci już sam fakt, że zaniedbany układ nerwowy objawiają się tym samym, co niski testosteron czy depresja, a to dopiero początek.
Spójrz tylko na kilka konkretnych dolegliwości będących efektem wytrąconego z równowagi układu nerwowego.
- Zależnie od organizmu może powodować spadek lub utratę wagi.
- Spowalnia proces regeneracji, palenia tłuszczu i budowy mięśni.
- Obniża libido i pogarsza sprawność seksualną.
- Zmniejsza odporność organizmu na infekcje.
- Powoduje problemy z układem trawiennym.
- Okrada z energii i wywołuje uczucie ciągłego zmęczenia.
Jak widzisz, lista robi wrażenie i pokrywa się z typowymi problemami dotykającymi współczesnego mężczyznę.
Właśnie dlatego znajomość tego filaru jest tak ważna, jeśli nie chcesz stać się kolejnym „Kowalskim” narzekającym na swój wygląd i stan zdrowia.
CIEKAWOSTKA
Według badań przeprowadzonych w 1998 roku na Stanford University Medical School przez dr Bruce’a Liptona (biolog komórkowy) stres jest przyczyną co najmniej 95 % chorób i dolegliwości.
Z kolei Centrum Zwalczania Chorób przy Rządzie Federalnym USA twierdzi, że „jedynie” 90 % wszystkich chorób związanych jest ze stresem.
Oczywiście rozumiem, że nie sposób odciąć się od stresu, ale na szczęście masz wpływ na to, jak sobie z nim radzisz oraz na regenerację organizmu.
Zaznaczę dodatkowo, że pisząc o stresie nie myślę tylko o złym szefie, problemach w związku czy braku pieniędzy.
Stresem dla ciała jest również kiepska dieta, mała ilość snu, kontakt z chemią, ostre treningi czy „niezałatwione” sprawy z przeszłości.
Temat jest naprawdę fascynujący i wart poznania.
PODSUMOWANIE
Mam nadzieję, że powyższe informacje chociaż trochę otworzyły Ci oczy i zachęciły do dbania o siebie.
Oczywiście możesz potraktować ten wpis jako jeden z wielu, ale zapewniam Cię, że pewnego dnia przyjdzie Ci spłacić dług, który teraz zaciągasz zaniedbując powyższe filary.
Jeśli jesteś młody, to pewnie jeszcze tego nie czujesz, ale dojrzali mężczyźni w mniejszym lub większym stopniu wiedzą już, co mam na myśli.